Tłumacz

poniedziałek, 15 lipca 2013

Jak pielęgnować: Owczarka nimieckiego

Szata

Owczarek niemiecki krótkowłosy ma włos okrywowy gęsty, twardy i przylegający, a w przypadku długowłosego włos okrywowy jest dłuższy, miękki i nieprzylegający. W obydwu odmianach wymagany jest podszerstek.

Linienie
jeśli pies mieszka na zewnątrz, zwykle linieje obficie wiosną i jesienią, wypada wtedy głównie podszerstek, który zbija się w kępki (łatwo go wyskubać palcami) 
- jeśli pies mieszka w domu, to jego szata nie jest tak obfita, zwykle gubi sierść umiarkowanie, ale przez cały czas, sukom może się to też zdarzać przed cieczką i po niej, a także po odchowaniu szczeniąt 
Czesanie
- owczarka niemieckiego krótkowłosego wyczesujemy raz na jakiś czas, jedynie w okresie linienia robimy to częściej
- owczarka niemieckiego długowłosego czeszemy dwa razy w tygodniu (najpierw od skóry metalowym grzebieniem, a potem szczotką pudlówką) 
Akcesoria
- metalowe zgrzebło, grzebień typu grabie o dość gęstych zębach i furminator, który będzie potrzebny podczas linienia (dotyczy owczarka niemieckiego krótkowłosego)
- metalowy grzebień o okrągłych, dość szeroko rozstawionych zębach, szczotka pudlówka (dotyczy owczarka niemieckiego długowłosego)
Kąpiel
- w miarę potrzeby w szamponach przeznaczonych do ich typu włosa (uwzględnijmy też ewentualne problemy alergiczne)
- sierść wycieramy dokładnie ręcznikiem i pozwalamy, aby sama wyschła
- latem możemy po kąpieli zabrać pupila na przechadzkę, a zimą wykąpmy go po ostatnim spacerze i nie wyprowadzajmy z domu, póki nie wyschnie

Przed wystawą
- jeśli szata jest zadbana, wystarczy dzień wcześniej ją wyczesać
- można zastosować olejek nabłyszczający lub piankę lekko podnoszącą włos

Inne
- usuwanie kamienia nazębnego
- skracanie pazurów, jeśli same się nie ścierają
- sprawdzanie i czyszczenie uszu (używamy do tego oleju parafinowego lub  środków oferowanych przez firmy farmaceutyczne oraz specjalnych kleszczyków)

                                                                                                                                                             Tekst oraz zdjęcia z www.psy.pl


niedziela, 14 lipca 2013

Rasy: Border Collie

zdjęcie z www.psy.pl
Kraj pochodzenia
Wielka Brytania 

Wygląd
Pies średniej wielkości, o dobrych proporcjach i eleganckiej sylwetce (nie może być zbyt ciężki, ani za lekki). Łatwy do układania i nadający się do długotrwałej pracy pasterskiej. 

Wielkość
Idealna wysokość psów w kłębie 53 cm, suki są nieco mniejsze. 

Szata
Występuje w dwóch odmianach: półdługowłosej i krótkowłosej - w obu przypadkach włos okrywowy gęsty i dosyć twardy, podszerstek miękki i gęsty. U odmiany z dłuższym włosem występuje obfita kryza na szyi, portki na udach i pióro na ogonie; na kufie, uszach i przedniej części kończyn sierść krótka i gładka. 

Maść
Dopuszczalne różne umaszczenia, ale nigdy z przewagą białego koloru (biel nie powinna przekraczać 30 proc. powierzchni). 

Głowa
Mózgoczaszka szeroka i płaska między uszami, zwęża się nieznacznie ku oczodołom. Guz potyliczny niewidoczny, stop wyraźnie zaznaczony. Policzki dobrze wypełnione, ale nie wystające. Kufa dosyć mocna i krótka, zwężająca się w stronę nosa, tej samej długości co mózgoczaszka. Nos duży, o dobrze rozwartych nozdrzach, czarny; u psów brązowych - czekoladowy; u niebieskich może być szary (barwa nosa musi być jednolita, bez różowych plam). Wargi ciasno przylegające; uzębienie mocne i równe, zgryz nożycowy. Szyja dobrej długości, mocna i muskularna, lekko łukowata, rozszerzająca się ku łopatkom, bez luźnej skóry. 

Oczy
Szeroko rozstawione, średniej wielkości, owalne, kolor dostosowany do umaszczenia - im ciemniejsze, tym lepsze; wyjątkiem są psy czekoladowe, u których dopuszcza się oczy jaśniejsze (bursztynowe), oraz psy marmurkowe (blue merle), które mogą mieć oczy niebieskie (jedno lub dwa, całe tęczówki zabarwione na niebieskio lub tylko częściowo). Wyraz oczu łagodny, bystry i inteligentny. 

Uszy
Średniej wielkości, szeroko osadzone, ruchliwe, dobrze owłosione od wewnątrz, proste lub półzałamane. Obwisłe uszy są mniej pożądane, ale nie wadliwe. 

Tułów
Tułów umięśniony, umiarkowanie długi, z dobrze wysklepionymi żebrami. Klatka piersiowa głęboka i umiarkowanie szeroka. Lędźwie szerokie i muskularne, widziane z boku lekko wysklepione; pachwiny głębokie, ale nie podkasane. Zad szeroki i muskularny, lekko opadający ku nasadzie ogona. 

Kończyny przednie
Proste i równoległe, o mocnej kości. Łopatki długie, ukośnie ustawione dobrze kątowane. Łokcie ani zbyt przylegające, ani odstające; śródręcze lekko skośne. Podramiona elastyczne, widziane z boku - lekko pochyłe. Stopy owalne, opuszki grube i mocne; palce umiarkowanie zaokrąglone i zwarte; pazury krótkie i mocne. 

Kończyny tylne
Widziane z tyłu proste i równoległe, dobrze umięśnione. Uda długie, szerokie, głębokie i muskularne. Staw kolanowy dobrze ustawiony. Podudzie mocne i niskie, śródstopie krótkie. Stopy jak u kończyn przednich. 

Ogon
Umiarkowanie długi, nisko osadzony, sięga co najmniej do stawu skokowego; jest fajkowato wygięty i dobrze owłosiony. W ruchu może
 być podniesiony, ale nie zakręcony nad grzbietem. 


Jak na dzisiaj to wszystko.                                   
                                                          Do przeczytania Marta




poniedziałek, 1 lipca 2013

Początek

Cześć!
Nazywam się Marta i prowadzę tego bloga wraz z moją przyjaciółką Paulą.
Jest to kontynuacja bloga psimsercem.bloog.pl
Na początek przygotowałyśmy artykuł ze strony psy.pl jak przeżyć burzę z psem:

Za oknem błyska się i grzmi, a twój pupil ślini się, jest pobudzony, drży, szczeka, szuka kryjówki albo bliskiego kontaktu z tobą? Wszystko wskazuje na to, że należy do dwóch trzecich psów, które boją się burzy lub wystrzałów. Jak mu pomóc?

Jeśli nie masz szczęścia znajdować się w grupie właścicieli psów, które gdy za oknem robi się szaro i grzmi, przysypiają spokojnie na swoim legowisku i tylko spod oka ze zdziwieniem obserwują, jak w popłochu zamykasz okna, musisz podjąć nierówną walkę z fobią przed burzą. 
Nie okazuj lęku, nawet jeśli sam najchętniej ukryłbyś się w mysiej norce, bo twój strach udzieli się psu. Musisz być pewny siebie i pokazać mu, że nic wielkiego się nie dzieje.
Zamknij i zasłoń okna, aby ograniczyć hałas i błyski. Możesz też włączyć radio lub telewizor – muzyka trochę zagłuszy dźwięki dochodzące z zewnątrz.
Otwórz drzwi do łazienki, by pupil mógł się w niej schronić (zwykle jest tam najciszej i nie ma okien). Być może będzie chciał ukryć się pod umywalką w pobliżu rur, bo w czasie burzy boi się nie tylko huku, ale też jest narażony na działanie ładunków elektrostatycznych, które zbiera jego sierść, i tam właśnie próbuje rozładować napięcie. Lepiej też, jeśli będzie leżał na podłodze niż na dywanie, bo ona nie zbiera ładunków.
Zajmij pupila ciekawą zabawą połączoną z nagrodami (dobrze się sprawdzają zabawki wypełnione przysmakami typu kong), ale absolutnie nie pocieszaj go, by nie skojarzył swojego lęku w czasie burzy z nagrodą.
Możesz zaopatrzyć psa w kosztującą około 40 dolarów kamizelkę przeciwburzową, wywierająca równomierny nacisk, co pozwala mu się uspokoić, a także wyłożoną od spodu metaliczną powłoką, która rozładowuje napięcie tworzące się na psie i zapobiega dalszemu elektryzowaniu się. Pomoże też założenie po prostu własnego starego T-shirta.
Inny sposób to nałożenie calming cup, uspokajającej czapeczki, która zasłania jednocześnie oczy i uszy.
Nie wychodź z psem z domu podczas burzy, a jeśli zastała was ona na dworze, weź pupila na smycz, na ręce lub zwiększ nad nim kontrolę w jakikolwiek inny sposób. Zwróć uwagę, czy nie ma za luźnej obroży, bo przerażony może się wyrwać i uciec. – Choć spotykam też psy, które łatwiej znoszą burzę na zewnątrz niż w domu. Nie zachęcam oczywiście do wyciągania pupila z domu na spacer podczas burzy – mówi behawiorysta Jacek Gałuszka, konsultant portalu www.psy.pl.
Jeśli twój podopieczny cierpi na fobię dźwiękową (boi się różnych dźwięków, np. często jest to lęk przed syczeniem), pozostaje podanie leków – oczywiście po konsultacji z lekarzem weterynarii. – Podanie relanium powoduje, że zostaje zniwelowana pamięć krótkotrwała, a więc pies nie pamięta, co się wydarzyło, po prostu nie zapisują się ślady pamięciowe. Co ciekawe lek działa tak samo, gdy podamy go już po zdarzeniu. Następnym razem pies może się bać mniej – mówi Jacek Gałuszka.
A przede wszystkim…
- Gdy kursanci pytają mnie, czy coś będzie dobre dla ich psa, zawsze mówię: Patrz na psa, obserwuj, co on ci mówi. Gdy słyszę odpowiedź: Wydaje mi się, że jest rozluźniony, odpowiadam: No to OK – podsumowuje Jacek Gałuszka.
 
Jeżeli macie jakieś wątpliwości lub pytania na temat psów piszcie do nas na masz e-mail: psimsercem@gmail.com