Tłumacz

środa, 28 maja 2014

Skakanie na powitanie?

Dzwonek do drzwi, a my w popłochu próbujemy zrobić coś z psem — zamknąć go w pokoju, przywiązać na smyczy do jakiejś klamki. Po to, żeby rozbrykane szczenię nie obskakiwało znowu naszych gości, stawiając nas w niezręcznej sytuacji. Robi się zamieszanie, psiak właśnie podarł pazurkami rajstopy koleżance, a my nie potrafimy nad nim zapanować. Zresztą sami też nie lubimy takiego nachalnego powitania, kiedy wracamy do domu.
skakanieSkaczące szczenię nie tylko w domu bywa kłopotliwe. Na spacerach właściciele, przewidując taką reakcję psiaka, kurczowo ściągają smycz, unikają miejsc publicznych, wszystkiego, co się rusza (samochodów, rowerów, biegaczy), mimo to problem stale się nasila. Skakanie na ludzi i przedmioty może mieć różne przyczyny. Zdarza się, że pies skacze na właścicieli, gryząc ich jednocześnie, co może być oznaką dominacji. W tym wypadku należy odpowiednio ustawić hierarchię, czyli podporządkować sobie pupila. Kiedy psy skaczą na ludzi podczas powitania, ich zamiarem jest znalezienie się jak najbliżej naszej twarzy. Gdy skaczą na przedmioty i meble, oznacza to, że poszukują wygodnego miejsca.
Radosne przywitanie
Zastanawiając się, dlaczego szczenię skacze na ludzi, musimy odwołać się do zachowania wilków – małe wilczki obskakują swoją matkę po to, by wywołać u niej odruch wymiotny i otrzymać w ten sposób pokarm. Podobnie robią psie szczenięta, skacząc na wszystkich, których zauważą na swojej drodze, dopominają się o smaczne kąski. Dopóki psiak pozostaje mały i czarujący, jego zachowanie nie jest uciążliwe, nikomu nie przeszkadza, nie zwracamy na nie szczególnej uwagi. Tłumaczymy taką reakcję radością, szczenięcą ekspresją, powitaniem. Kiedy czworonóg stanie się dorosłym psem, a jego zachowanie się nie zmieni, stopniowo zaczyna być bardzo dokuczliwe i irytujące, szczególnie u przedstawicieli dużych ras. Taki ciężki pupil, który sięga nam prawie do twarzy, okazując radość, i niejednokrotnie przewraca nas na ziemię, zaczyna być niemałym problemem. Przekonujemy się o tym zazwyczaj podczas wizyty gości, podczas stresujących spacerów, kiedy to nasz psiak, witając się wylewnie, brudzi jakiegoś przechodnia błotem lub nawet niszczy mu ubranie. By uniknąć takich zachowań, wypracowujemy różnego rodzaju rytuały związane z wpuszczaniem gości, z wychodzeniem na spacer itd. W końcu przyjaciele i rodzina odwiedzają nas niechętnie lub w ogóle przestają przychodzić. My za każdym razem w związku z wizytą odczuwamy stres, a on udziela się naszemu psu i z większą siłą wyzwala u niego naganne nawyki.
Bądź obojętny!
Kiedy próbujemy skorygować te nachalne maniery, krzycząc na szczenię, zamykając na siłę w innym pomieszczeniu lub, co gorsza, bijąc je, utrwalamy tylko takie niepożądane zachowanie, a nawet nieświadomie je pogłębiamy. Bo każdą naszą uwagę, zarówno pozytywną, jak i negatywną, psiak odbierze jako sukces – swoim zachowaniem wywołał naszą reakcję! Dla psa nie jest ważne jaką, liczy się fakt, że w ogóle nastąpiła interakcja z człowiekiem. Jeżeli szczenię na nas skacze, a my próbujemy je odepchnąć, ciągnąc za sierść, podnosząc ton czy też śmiejąc się z tego, w ten sposób tak naprawdę nagradzamy takie zachowanie, wzmacniamy je.
Zachowania sprzeczne
Aby zniwelować to irytujące nas postępowanie, musimy pozostać obojętni, ponieważ brak reakcji z naszej strony będzie zniechęcał psa do uporczywego skakania. Jeżeli taka nasza postawa nie przyniesie jednak pożądanych efektów, należy zasłonić twarz ramionami, dopóki pies się nie uspokoi, albo odwrócić się do niego plecami. Kolejnym krokiem jest znalezienie zachowania sprzecznego – idealne przeciwieństwo stanowi siad. Zazwyczaj szczenięta opanowują tę komendę z łatwością i są jej uczone już od pierwszych dni szkolenia. Dlatego warto ją wykorzystać w tym wypadku. Wielu ludzi uczy swojego psa polecenia „siad” wraz sygnałem optycznym, co jest bardzo pomocne. No a kiedy psiak siedzi, nie może skakać.
Oduczymy naszego pupila nieznośnego skakania podczas powitania, każąc mu usiąść, gdy idziemy do drzwi lub witamy się z nim rano. Za każde powstrzymanie się szczenięcia od niepożądanych czułości i wytrzymanie w siadzie nagradzajmy je słowem, głaskaniem czy smakołykiem. Ważne jest, by w ćwiczenia zaangażowali się wszyscy domownicy, wydając te same polecenia, a także w miarę możliwości goście, którzy wykażą się cierpliwością i zrozumieniem. W celu utrwalenia pożądanych zachowań można wykonywać ćwiczenia z dzwonkiem do drzwi, za każdym razem podając komendę „siad” i nagradzając pupila za właściwe postępowanie. Warto poprosić o pomoc kogoś znajomego, kto będzie dzwonił do drzwi i udawał gościa, zupełnie ignorując psa. W ogrodzie należy postąpić podobnie. Widząc z oddali biegnące w naszym kierunku rozochocone szczenię, od razu skupiamy jego uwagę na piłce czy smakołyku i wydajemy komendę „siad”.
Znajdując zachowania sprzeczne, możemy również rozwiązać problem skakania na meble. Ponieważ w ten sposób szczenię szuka jakiegoś wygodnego miejsca, by się położyć, najprostszym i najlepszym sposobem jest zapewnienie psiakowi wygodnego posłania. Oczywiście musimy mu je wskazać i tam nagradzać, kiedy się już położy. Psiak nie będzie mógł obskakiwać wszystkich mebli w domu, wylegując się na komfortowym posłaniu.
Kiedy nie ma nas w pobliżu
Zdarza się, że psiak skacze nie tylko na gości, na ludzi wchodzących do domu czy ogrodu, ale również na przechodniów. Kiedy akurat jesteśmy przy naszym szczenięciu, to postępujemy dokładnie według podanych wcześniej instrukcji, czyli sadzamy psa i nagradzamy. Jeżeli jednak nasz psiak biega luzem po parku, a my znajdujemy się od niego daleko, to po pierwsze nie jesteśmy w stanie zareagować odpowiednio szybko, a po drugie naszej komendy słownej pupil może nie dosłyszeć. A obcy ludzie mogą nie wiedzieć, że psu należy wydać komendę „siad”. Dlatego najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie nauczenie psa siadania na polecenie wydane z użyciem sygnału optycznego. Większość osób próbujących obronić się przed skaczącym psem podnosi dłonie, dlatego nowy rytuał powitalny będzie polegał na połączeniu słownej komendy „siad” właśnie z sygnałem optycznym polegającym na uniesieniu rąk z otwartymi dłońmi zwróconymi w stronę psa. Dzięki temu, kiedy pies zobaczy taki gest, będzie wiedział, że powinien usiąść. Tak więc aby oduczyć szczenię kłopotliwych dla nas nawyków, wystarczy zrozumieć powody i potrzeby zwierzęcia oraz postępować konsekwentnie.

www.pies.pl

Szklana pułapka

Ludzka bezmyślność może być czasem śmiertelnie niebezpieczna – zwłaszcza, kiedy w gorący dzień ktoś zamknie psa w samochodzie. Czy możemy wtedy uratować zwierzę?
EN_00943585_0527Jeśli widzieliście film kryminalny „Uwikłanie”, z pewnością zapadła Wam w pamięci scena, w której aktorka Maja Ostaszewska rozbija szybę w cudzym aucie, aby uratować cierpiącego z gorąca psa. Natychmiast pojawia się straż miejska, ale bohaterka filmu wyciąga legitymację policyjną i zniszczenie cudzego mienia uchodzi jej na sucho. Co zrobić, gdy w prawdziwym życiu zauważymy uwięzionego w rozgrzanym samochodzie ledwo dyszącego psa? Jeśli właściciel czworonoga nie wróci po paru minutach, możemy uznać, że jest nieosiągalny, bo np. robi zakupy w hipermarkecie. W takim przypadku można zbić szybę samochodu i uratować psa, ponieważ jest to tzw. stan wyższej konieczności – gry ratowanie dobra, jakim jest życie zwierzęcia, jest wyższej wartości niż mienie. Osoba, która tego dokonuje, zgodnie z przepisami prawa karnego nie popełnia przestępstwa. Przy tym zawsze należy powiadomić policję, zwłaszcza kiedy sami boimy się lub nie potrafimy rozbić szyby. Wściekły właściciel samochodu (i nieszczęsnego psa) może oskarżyć nas o popełnienie przestępstwa i domagać się odszkodowania, ale ma niewielką szansę na wygraną. Pamiętajmy, że za narażenie zwierzęcia na śmierć grozi dwa lata więzienia.

www.pies.pl